niedziela, 8 lutego 2015

Prawie wiosna


Kiedyś robiłam chustecznik. Wyszedł w ogóle. Poszedł w kąt.postanowilam dac mu drugą szansę i bez ścierania- na zasadzie co ma byc to bedzie.. Dałam mu druga szanse. Tum sposobem jestem szczęśliwa posiadaczka własnego chustecznika
Tak to pierwszy dla mnie;)

2 komentarze:

  1. Czyli znów sprawdziło się stare powiedzenie o szewcu, co bez butów chodzi ;)
    No ale już masz swoją wiosnę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z optymistycznymi kolorami w dodatku!

    OdpowiedzUsuń