wtorek, 25 listopada 2014

Baletnica


Mała baletnica otrzyma taki oto prezent, a że jest mała to troche odpustu mamy wewnątrz by dziecko sie cieszyło, gdy otwiera.
No i ten granat został wymuszony, gdyż pudełko wewnątrz było pobrudzone atramentem. Niczym nie dało sie tego zabezpieczyć..


I boczne wzory robiłam pierwszy raz.. Brak cierpliwości powoduje brak dokładności
No ale w końcu to NoPerfectArt :)


13 komentarzy:

  1. Byłam przekonana, że to efekt zamierzony, ten na bokach!
    Zbytnia perfekcja czasem szkodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  2. jak to mówią
    głupi się nie pozna a mądry pomysli że tak miało być:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdecydowanie głupia jestem,bo braku perfekcji nie widzę i już;P
      cudeńko,niepowtarzalne i o to chodzi,prawda?

      Usuń
    2. Jesteście bardzo mądre kobiety bo w sumie to ja tak lubię :)
      Równo i pod linijkę to w chińskim sklepie :)

      Usuń
  3. Dla Ostra i tak jesteś Mistrzynią Świata!
    A perfekcjonizm czasami szkodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być dla mnie Ostra...
      Ale się chyba domyśliłaś:))

      Usuń
    2. No chyba dałam radę :)))

      Usuń
  4. Jakiś artysta na jakimś kursie (już nie pamiętam) powiedział, że to właśnie brak perfekcji czyni z dzieła zwykłego, coś niezwykłego i niepowtarzalnego. NoPerfectArt!
    Właśnie dlatego.
    No i te moje motylki...super.

    OdpowiedzUsuń